Koniec sierpnia i znów czujesz, że nie zdążyłaś/zdążyłeś wypocząć? Paradoks czasów: mamy roboty sprzątające, kosiarki automatyczne, zmywarki, suszarki, multicookery i… sztuczną inteligencję, która pisze maile i tworzy projekty. A my? Wciąż zmęczeni i „bez czasu”. Jak to możliwe — i co zrobić, by technologia (w tym AI) realnie pomagała Ci odpoczywać?
Teoretycznie więcej wsparcia = mniej pracy. W praktyce bez jasno ustawionych zasad każde nowe narzędzie staje się kolejnym „członkiem zespołu”, którym trzeba zarządzać. Jeśli nie ustalisz reguł gry, Twój czas i energia zostaną pochłonięte przez… pomocników – zwłaszcza tych z dostępem do internetu.
Gdzie dokładnie ucieka Twój czas?
Co zajmuje najwięcej energii (nie tylko minut)?
Ile „chwilek” przeradza się w 30 minut?
Jak często przeskakujesz do nowego zadania, nie kończąc poprzedniego?
Jak często zerkasz w telefon i po co?
Co robisz, by naprawdę oderwać ciało i głowę od obowiązków?
Regularny mini-audyt pomaga zidentyfikować nawyki, które kradną odpoczynek.
„Jestem online, gdyby coś wyskoczyło” brzmi pomocnie, ale rozbija koncentrację i nie pozwala wejść w stan głębokiego odpoczynku.
Skakanie między zadaniami wydłuża czas ich realizacji i drenuje uwagę. Zmęczenie rośnie, choć wykonujesz „więcej”.
Tak jak zapchany smartfon muli, tak przeciążona głowa zwalnia w najgorszych momentach. Za dużo powiadomień = mniej energii i gorszy nastrój.
Zdefiniuj, do czego używasz AI (np. szkice maili, briefy, konspekty).
Wyznacz granice czasu: np. 2 okna 20-minutowe dziennie na interakcje z AI.
Automatyzuj powtarzalne kroki (szablony odpowiedzi, raporty),
ale narzucaj limit „nowych automatyzacji” tygodniowo, by nie tworzyć sobie dodatkowego nadzoru.
Zamień „szybkie call’e” na uporządkowane wiadomości z kontekstem. Mniej przerwań, więcej skupienia.
Pracuj w blokach 45–90 minut bez powiadomień.
W narzędziach AI/komunikatorach ustaw statusy i godziny, w których nie przeszkadzasz.
Odetnij feedy, które nic nie wnoszą.
Zostaw tylko kanały wspierające Twoje cele i dobrostan.
Najprostszy „hack” dobrostanu? Wyjść na zewnątrz.
Krótki spacer po pracy — najlepiej bez telefonu.
Szukaj choć skrawka zieleni. Już samo patrzenie w zieleń obniża napięcie i poprawia koncentrację.
Połącz ruch z oddechem: 4 sekundy wdechu, 6–8 wydechu, 5 cykli.
Chcesz przetestować to w praktyce?Zapraszam 29 sierpnia o 17:00 na zorganizowany spacer po lesie w Goszczy (obok Krakowa). Pokażę, jak skutecznie „resetować” głowę i wprowadzić proste mikro-rytuały regeneracji.
2 bloki głębokiej pracy dziennie, powiadomienia wyłączone.
1 spacer 15–30 min bez telefonu.
1 zadanie „do końca” zanim zaczniesz kolejne.
1 porządek w powiadomieniach i skrzynce (reguły, foldery, priorytety).
1 sesja z AI tylko do szkicowania/porządkowania myśli, nie do „dokładania” zadań.
Tak — jeśli używasz go do powtarzalnych zadań (szkice, streszczenia, checklisty) i masz stałe „okna” pracy z AI. Bez zasad łatwo dokładasz sobie roboty.
Wprowadź godziny „no-ping” i tabliczkę/status „w bloku pracy do HH:MM”. Zbierz tematy do jednej, asynchronicznej wiadomości.
Wyłącz zbędne powiadomienia, usuń nieużywane aplikacje, wprowadź rytuał „zamknięcia dnia” (5 minut porządków w skrzynce i plan na jutro).
Tak. Nawet 10–15 minut w zieleni obniża napięcie i pomaga odzyskać mentalną świeżość, co przekłada się na lepszą efektywność następnego bloku pracy.
AI może być Twoim sprzymierzeńcem odpoczynku — pod warunkiem, że Ty ustalisz zasady. Zautomatyzuj, uprość, ogranicz przerwania i… wyjdź na świeże powietrze. Regeneracja to nie luksus, tylko paliwo do sensownej pracy. Zapraszam na wyjazdy regeneracyjne! Tam wspólnie poćwiczymy odpoczywanie!
Wellbeing Coaching, Workshops & Sauna
32-091 Michałowice, ul. Czekoladowa 12
2024 Wszelkie prawa zastrzeżone